środa, 14 stycznia 2015

Limbo

Styczeń to czas karnawału i troszkę szaleństwa jest jak najbardziej wskazane. Naszych dzieciaków długo namawiać do tych szaleństw nie trzeba. Zresztą sama mam ochotę do nich czasem dołączyć.
Warsztaty poniedziałkowe to warsztaty artystyczne tzn. dzieci, malują, rysują, wycinają, kleją, tworzą.
Ponieważ mamy świadomość, że dzieciom się wszystko szybko nudzi wymyśliłyśmy sobie, że nasze zajęcia będą miały co miesiąc inny temat. I były warsztaty o węglu, o drzewach, o ptakach, o dźwiękach, o świętach. Dzieci  malowały, rysowały, wycinały i kleiły. Poza tym robiły eksperyment z węglem, posadziły drzewo, pisały piórem, oglądały stare bajki z rzutnika z czasów PRL-u, tańczyły Jezioro Łabędzie, grały na instrumentach, przebierały się, bawiły się w cienie, ozdabiały ciasteczka. I wydaje mi się, że na to czekają zawsze najbardziej. Na te chwile beztroski, zabawy i swobody. I myślę sobie wtedy, że może w dzisiejszych czasach za dużo się od tych dzieci wymaga, może za mało mają czasu na zwykłą zabawę.
Wiem na pewno, że gdy następnym razem moje chłopaki znowu przyjdą z podwórka od stóp do głów wyciorani w błocie i oprzezywam ich, że tyle prania, że ściany od parteru do trzeciego piętra ścierać muszę, to ukradkiem uśmiechać się będę, bo wiem ile radości musieli przy tym mieć. Na warsztatach naszych artystycznych nadal będziemy malować, rysować wycinać, kleić ale kiedy usłyszymy Limbo!! Limbo!!Chcemy Limbo!!! To będzie Limbo.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz